Wielu było piłkarzy, którzy mieli być zbawcami lub chociaż solidnymi punktami reprezentacji, ale z różnych przyczyn te przewidywania się nie sprawdziły. Ciężko wymienić wszystkich tych, którzy mieli być gwiazdami naszej kadry, ale nie stali się nimi. Gdyby wykorzystali swoje talenty, dziś mielibyśmy znacznie lepszą kadrę i ligę. Niestety, tak się nie stało.
Dyskutujemy tutaj właśnie o tych piłkarzach. Tych, którzy mieli zostać bohaterami, ale z różnych powodów zamiast wspinać się coraz wyżej, zjeżdżali coraz głębiej.
_________________
REKLAMA Stara Gwardia
Ulubiona drużyna: Górnik Zabrze / Liverpool FC
Zbierasz od: Czerwiec 2006
Dołączył: 25 Sty 2009 Posty: 3147
Powiem krótko -
1) Grzegorz Piechna
2) Andrzej Niedzielan
3) Radosław Matusiak.
Najbardziej boli mnie przypadek Marka Citki. Szkoda, że tak często łapał kontuzje. Gdyby nie one Pan Marek mógł zostać najlepszym piłkarzem w dziejach polskiej piłki.
Powiem krótko -
1) Grzegorz Piechna
2) Andrzej Niedzielan
3) Radosław Matusiak.
Najbardziej boli mnie przypadek Marka Citki.
Cytat:
Najbardziej boli mnie przypadek Marka Citki. Szkoda, że tak często łapał kontuzje. Gdyby nie one Pan Marek mógł zostać najlepszym piłkarzem w dziejach polskiej piłki.
Polonia Warszawa miała za niego dostać takie pieniądze, że przez rok cała drużyna miałaby zapewniony optymalny budżet. Niestety, Citko nie mógł się zdecydować, czy wyjechać do Anglii i Blackburn nie sfinalizowało transferu. Potem okazało się, że Marek grał w polskich ligach coraz słabiej, aż słuch po nim zaginął. A przecież był, wydawało się, na szczycie...
Ulubiona drużyna: Arsenal , Barca
Zbierasz od: niepamiętam ;p
Wiek: 28 Dołączył: 25 Mar 2009 Posty: 468 Skąd: Trójmiasto
Wysłany: 27-09-2009, 00:08
ROGER TO ZMARNOWANY TALENT!!!
mogli z niego zrobić naprawdę piłakrza, który coś da naszej kadrze, a wywarli na niego taką presje, że nie był wstanie grać na 100% swoich możliwości i dupa ;/
_________________ -::- Nie olewam forum, mam poprostu na głowie treningi, no i treningi, acha i jeszcze treningi -::-
1) Grzegorz Piechna
2) Andrzej Niedzielan
3) Radosław Matusiak
Grzegorz zaczął błyszczeć w wieku 26 lat, Mati gdy miał 24, a Niedzielan około 24. Nie wiem, co było w tych graczach zadziwiającego poza jednym dobrym sezonem w marnej polskiej lidze
melo_sopot napisał/a:
ROGER TO ZMARNOWANY TALENT!!!
O tak, to na pewno. Marny brazylijczyk, który był w stanie tak bardzo upodobać się polakom
Dla mnie zmarnowanymi talentami ostatnich lat są z pewnością Marciniak czy jakoś tak. Obrońca, tak dobrze się zapowiadał, a nie był w stanie nawet powalczyć o skład w swoich klubach. Do tego dochodzą Szałachowski, któremu wszystko psują kontuzje, Brożek który za długo gra w naszym kraju i raczej na 90% nie byłby w stanie grać za granicą na dobrym poziomie. Kto jeszcze? Hm, pewnie jeszcze znajdzie się ktoś bardizej zmarnowany niż ci których wymieniłem, ale narazie tacy geniusze przyszli mi do głowy.
Ostatnio zmieniony przez HugoL3 27-09-2009, 13:23, w całości zmieniany 1 raz
Kto dziś pamięta o Sebastianie Mili, który był kreowany na lidera w polskiej kadrze i miał być gwiazdą w lidze austriackiej?
Zabłysnął właściwie tylko bramką z Manchesterem City , choć trzeba mu oddać, że naprawdę ładną. Ale w tym samym okresie grało w naszej lidze trochę lepszych kopaczy. Groclin był jednak na fali, to paru grajków z Grodziska załapało się do kadry, wśród nich również i Mila.
"Nie odnalazł się" we Wiedniu, "nie odnalazł się" nawet w lidze szwedzkiej, w ŁKS-ie też szukał swojego miejsca, ale nie zabłysnął. Teraz próbuje odnaleźć się we Wrocławiu, choć, w odróżnieniu wielu gwiazd i nadziei polskiej piłki, które trafiły do tego miasta, wciąż ma całe nazwisko, a nie tylko jego pierwszą literkę.
HugoL3 napisał/a:
mazi1899 napisał/a:
1) Grzegorz Piechna
2) Andrzej Niedzielan
3) Radosław Matusiak
Grzegorz zaczął błyszczeć w wieku 26 lat, Mati gdy miał 24, a Niedzielan około 24. Nie wiem, co było w tych graczach zadziwiającego poza jednym dobrym sezonem w marnej polskiej lidze
Nie pamiętam dokładnie, co z Piechną i Matusiakiem, ale Niedzielan był gwiazdą Górnika w wieku 23 lat. Strzelił wtedy w jeden rok chyba tyle goli, co potem w 3 i pół roku w Holandii. Więcej - strzelił wtedy 18 goli, a przez ostatnie 5-6 lat w klubach nie strzelił więcej, niż 20 bramek! Górnik nie był wtedy potęgą(teraz w sumie też nie), ale Andrzej... "odnalazł się tam" jak mało kto Grając w Grodzisku też jeszcze coś prezentował, grywał nawet w reprezentacji, ale od odejścia z Zabrza jest na równi pochyłej, miał tylko jeden lepszy sezon w Nijmegen, gdy strzelił coś więcej niż kilka bramek przeciw średniakom i outsiderom.
Piechna zasłynął, zanim trafił do ekstraklasy - w każdej kolejnej lidze był królem strzelców, w OE też mu się udało. Gdy w OE strzelił już swoje w barwach Korony, wyjechał do Rosji i tak się skończyła jego wielka kariera. Potem próbował znowu gwiazdorzyć w Polsce, ale bez rezultatu.
A Matusiak? On miał dobrą JEDNĄ RUNDĘ w barwach GKS-u Bełchatów, kiedy jesienią złapał formę. Strzelił bramkę Belgom w Brukseli i niemal znikąd przyszła do niego opinia, że jest rzeczywiście dobrym napastnikiem. Prawda jest taka, że nic wielkiego chyba nigdy nie osiągnął.
melo_sopot napisał/a:
ROGER TO ZMARNOWANY TALENT!!!
mogli z niego zrobić naprawdę piłakrza, który coś da naszej kadrze, a wywarli na niego taką presje, że nie był wstanie grać na 100% swoich możliwości i dupa ;/
Nie dostał się do kadry w Brazylii, to zaczął lizać dupy betonowcom w PZPN. Udało się. Po kontrakcie w Legii przyszedł czas na paszport, debiut w reprezentacji, grę na Euro2008. A potem dostosował się do poziomu kolegów z Legii i reprezentacji - nic szczególnego.
Temat utworzony w dziale o polskiej piłce jest raczej o zawodnikach grających dla Polski
Nie martw się. Jeszcze trochę i ktoś wystąpi o ich naturalizację, bo trzeba będzie po raz kolejny odrzucić honor na boczny tor i ratować polską piłkę.
Piotrek napisał/a:
1) Paweł Brożek
2) Piotr Brożek
3) Olisadebe
Olisadebe? Przyszedł, zrobił, co miał zrobić i pojechał pieron wie, gdzie. Nie wiem, czy znaliśmy jego prawdziwą datę urodzenia, bo rzekomo będąc młodzieniaszkiem był zdrowy rzadziej, niż mój dziadek.
Już parę lat temu Brożek miał okazję do wyjazdu na zachód, chyba do Francji(nie pamiętam, do jakiego klubu - chyba Lille). Odmówił, bo stwierdził, że nie jest jeszcze gotów... Pograł jeszcze trochę w Polsce i był pewien, że niedługo będzie dobra oferta i w końcu zaprezentuje się w jakimś lepszym miejscu, niż Kraków. Mylił się. Nie dostał więcej żadnej oferty, która odpowiadała wszystkim stronom w takiej transakcji i został pod Wawelem. A teraz już ma niewielkie szanse na grę w jakimś lepszym klubie - chyba wszyscy widzą, jaką formę prezentuje obecnie Brożek.
Ulubiona drużyna: Chelsea Londyn, Ruch Chorzów
Zbierasz od: lipiec 2006 r.
Wiek: 26 Dołączył: 15 Kwi 2010 Posty: 411 Skąd: Katowice
Wysłany: 09-05-2010, 18:56
Maciex1995 napisał/a:
Olisadebe? Przyszedł, zrobił, co miał zrobić i pojechał pieron wie, gdzie. Nie wiem, czy znaliśmy jego prawdziwą datę urodzenia, bo rzekomo będąc młodzieniaszkiem był zdrowy rzadziej, niż mój dziadek.
Był dobry przez może 2- 3 lata. Dobry piłkarz jest dobry przez przynajmiej 5 lat...
Ulubiona drużyna: Liverpool
Zbierasz od: 2008r.
Wiek: 30 Dołączył: 26 Sty 2009 Posty: 201 Skąd: Warszawa
Wysłany: 09-05-2010, 20:58
Prawde mówiąc to nie mozna za bardzo mowic o zmarnowanych talentach ponieważ poziom naszej ligi jest niestety ze wypromowanie sie na gwiazde nie wiaze duzych nadziei wiekszosc pilkarzy gra przez 1-2 sezony. Patrzcie np Legia dala 650tys. euro na Grzelaka ktory mial byc wielkim talentem a nic nie pokazal to samo Grosicki. Moim zdaniem najpierw musi sie wszystko zmienic i wiecej wymagac od pilkarzy bo podstawą dobrych pilkarzy i wszystkiego jest wyrownany poziom i rywalizacja w klubach, niestety nie zawsze to przejmuje góre...
Teraz można już powiedziec, że zmarnowano talent Euzebiusza Smolarka. Był jednym z ważniejszych piłkarzy Feyenoordu, potem bardzo dobrze prezentował się w Dortmundzie. Przypadkiem trafił do linii ataku Borussii i wtedy stał się gwiazdą, kiedy strzelił 12 albo 13 goli w jednej rundzie i długo był w czołówce klasyfikacji strzelców Bundesligi. A co potem? Kilka nietrafionych transferów, które zaprowadziły go w 4 lata ze szczytu(gwiazda Borussii) na poziom niewiele powyżej dna(w piątek rozpoczął sezon jako rezerwowy Polonii). Kolejna kariera Polaka, który miał zawojować świat, a skończył w naszym swojskim grajdole jako jeden z grajków, którzy nie wybijają się wysoko ponad przeciętność.
Mówcie co chcecie, ja również podpisuje się pod tym co napisał Piotrek - Paweł Brożek zdecydowanie JEST zmarnowanym talentem. Nie dał reprezentacji tego co miał dać, w naszej słabiutkiej lidze bryluje (choć zdarzają mu się gorsze mecze). Nie wyjechał z kraju kiedy miał okazję. Teraz jest już na niego za późno. Smutne, bo potencjał miał wielki, teraz z roku na rok będzie coraz gorzej, a nie coraz lepiej.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach