mazi1899 napisał/a:
Wybacz ale mało rozśmieszają mnie Twoje żarty
Pojadę troszkę z żartami typu "Szczyty":
Szczyt chamstwa - życzyć komuś 100 lat na 99 urodziny
Szczyt cierpliwości - puścić pawia przez słomkę
Szczyt możliwości - Wykastrować komara w rękawicach bokserskich
obaj macie wyrafinowany humor...
Dokładnie
mazi1899 napisał/a:
Ale nie mam humoru "angielskiego"
Wbrew pozorom, nie zawsze jest taki zły
ADRIAN napisał/a:
mazi1899 napisał/a:
nie mam humoru "angielskiego"
nie wiem co to znaczy.xD
Więc przemilcz to i nie nabijaj sobie postów! Ile razy można prosić
A teraz możecie bezpiecznie wrócić do tematu...
_________________
REKLAMA Stara Gwardia
Ulubiona drużyna: Górnik Zabrze / Liverpool FC
Zbierasz od: Czerwiec 2006
Dołączył: 25 Sty 2009 Posty: 3147
Humor angielski to taki, że w otoczeniu nikt się nie śmieje, ale dowcip i tak podoba Ci się
Każdy ma swoje poczucie humoru, oczywiście z tych specyficznych można wyróżnić 2 grupy - żarty, które mają śmieszyć na siłę i nie za bardzo wychodzą i żarty, których większość nie zrozumie...
Ulubiona drużyna: Juventus
Zbierasz od: Sierpnia 2009
Wiek: 25 Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 166 Skąd: Inowrocław
Wysłany: 11-10-2009, 07:42
To historia z prawdziwego zdarzenia:
-Mamo!
-Co synku?
-Jak Majewski odejdzie to ja na stanowisku trenera chciałbym Smudę lub Janasa.
-A co takiego Janas zrobił?
-Miał 3-e miejsce na mś.
-NAPRAWDĘ!
-No ale w grupie.
_________________ Hallo! Ich heiBe Adrian.
Ich bin zehn Jahre alt.
Ich komme aus Polen.
Ich wohne in Inowrocław.
Ich mag MicroStars und Juventus Turyn.
Mein hobby ist sammeln MicroStars .
Ciao.
Budowa. Zarządca mówi do chłopaków:
- No Panowie, to kopiemy od tego drzewa do w pół do drugiej.
Może nie jest śmieszny, ale ma ciekawy ukryty sens.
- Mamo dostałem 5 z matematyki dzisiaj!
- Gratuluję synku
- No, a nie dostane ciastka w nagrodę?
- Oczywiście dostaniesz, jak umyjesz rączki
- Nie mam rączek...
- Nie ma rączek, nie ma ciasteczek
Ulubiona drużyna: Chelsea
Zbierasz od: wakacje 2005
Wiek: 27 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 920 Skąd: Włocławek
Wysłany: 11-10-2009, 16:02
mazi1899 napisał/a:
Wybacz ale mało rozśmieszają mnie Twoje żarty
Pojadę troszkę z żartami typu "Szczyty":
Szczyt chamstwa - życzyć komuś 100 lat na 99 urodziny
Szczyt cierpliwości - puścić pawia przez słomkę
Szczyt możliwości - Wykastrować komara w rękawicach bokserskich
Szczyt lenistwa - połóżyć sie na nagiej kobiecie i czekać na trzęsienie ziemii .
Ulubiona drużyna: Juventus
Zbierasz od: Sierpnia 2009
Wiek: 25 Dołączył: 16 Sie 2009 Posty: 166 Skąd: Inowrocław
Wysłany: 14-10-2009, 10:12
Prosiaczek, Tygrysek i Kubuś jadą pociągiem.Nagle z walizki Tygryska zaczyna coś kapać.Smakuje Kubuś:
-To wódka.
Smakuje prosiaczek:
-To whisky.
Na to Tygrysek:
-To nie wódka, to nie whisky, to mój piesek szcza z walizki.
Krzyś widzi, że Kubuś je Prosiaczka.
-Co ty robisz?-mówi.
-Znudził mi się miód.
_________________ Hallo! Ich heiBe Adrian.
Ich bin zehn Jahre alt.
Ich komme aus Polen.
Ich wohne in Inowrocław.
Ich mag MicroStars und Juventus Turyn.
Mein hobby ist sammeln MicroStars .
Ciao.
Jedzie zając na hulajnodze przez las. Zobaczył go kompletnie pijany wilk:
- Te zając, skąd masz taką fajną hulajnogę?
- Nie piję, nie palę więc zaoszczędziłem i kupiłem.
W następnym tygodniu zając jedzie rowerem.
- Ty zając skąd masz taki fajny rower?
- Nie piję, nie palę więc zaoszczędziłem i kupiłem.
W następnym miesiącu zając jedzie na skuterze. Po raz kolejny trafił na wilka:
- Te zając, skąd masz taki fajny motorek?
- Nie piję, nie palę więc zaoszczędziłem i kupiłem.
Za dwa miesiące jedzie zając swoim skuterem. Nagle przewrócił się od potężnego podmuchu wiatru. Właśnie wilk lądował swoim helikopterem. Podbiega zafascynowany zając:
- Ej wilk skąd masz taki fajny helikopter?
- Butelki sprzedałem!!!
Ulubiona drużyna: Chelsea
Zbierasz od: wakacje 2005
Wiek: 27 Dołączył: 27 Mar 2009 Posty: 920 Skąd: Włocławek
Wysłany: 20-11-2009, 11:35
List Johna do rodziców :
Najukochan$i , Mamu$iu i Tatu$iu !
$erdecznie wa$ pozdrawiam. Uczę się nieźle ,
ale mu$icie mi przy$łać większą $umę pieniędzy.
wa$z $yn JOhn.
List rodziców do Johna:
Drogi JohNIE !!
serdeczNIE dziękujemy za list ,który właśNIE przyNIEsiono
To piękNIE ,że się pilNIE uczysz . u nasz życie płyNIE spo-
kojNIE .Staraj się żyć skromNIE i oszczęNIe ,bo więcej pieniędzy NIE dostaNIEsz .
Z rodzicielski poważąNIEm.
Matka i Ojciec.
.................................
NAbór do policji - test z angielskiego:
-Do you speak english ?
- yyyyyyyyyh
-następny : do you speak english ?
- yyyyyyyyyyh
- następny :do you speak english ?
-Yes I do
- yyyyyyyyyyyyh ?
Dla tych, którzy nie rozumieją:
Ten oto człowiek poświęcił 2 lata na stworzenie dzieła swojego życia - mysich organów. Udało mu się je tak wytresować, że po dotknięciu ich wydają odpowiednie dźwięki. (wyciąga 2 myszy i przedstawia, która ma wydać jaki dźwięk). "Sami więc państwo rozumieją, to nietrudne. Dzisiaj, chciałbym zaprezentować państwu swoje umiejętności - udało mi się ułożyć myszy w takiej kolejności, że dotknięte w odpowiednim czasie zagrają melodie >>3 białe ślepe myszki<<"(albo jakoś tak, teraz tłumaczę z pamięci z tego, co jakiś czas temu oglądałem).
Potem już trzeba obejrzeć.
Ponieważ nie chce mi się wklejać kolejnych filmików bezpośrednio na forum, zostawię tylko linki:
Kod:
http://www.youtube.com/watch?v=Ah6kKb3km6g - Jeżeli nie będzie się ładować dość szybko i co jakiś czas będzie się zacinać, to zaczekajcie, aż filmik załaduje się cały, wrażenie pozostanie znacznie lepsze
http://www.youtube.com/watch?v=NzabZjVQw7Y&feature=related - tutaj jak wyżej
http://www.youtube.com/watch?v=SK0rsxqNGs4&feature=related
Ostatnie zajęcia przed Bożym Narodzeniem. Facet wchodzi do sali i na wstępie:
- Proszę wyjąć kartki i długopisy. (Gość nigdy nie robił niezapowiedzianych kartkówek) Na sali jęk i marudzenie, że "Psorze, to ostatnie zajęcia, itp...".
- CISZA!!! (Zawsze był spokojny i miły - wszyscy w coraz większym szoku.)
- Proszę schować książki i zeszyty. Jęk... (Zawsze mogły być na ławce!!!)
- Grupa pierwsza, grupa druga. JĘĘĘK. (Nigdy nie robił podziału na grupy.) Wszyscy mogiła, załamani, dziękujemy w duchu gościowi za "prezencik" na święta...
Gość zaczyna dyktować pytania:
- Grupa pierwsza rysuje Mikołaja, grupa druga choinkę!
Polak, Ruski i Niemiec spotkali czarodzieja, który powiedział im, że jeżeli wykonają 2 zadania, będą żyli wiecznie.
- Pierwsze zadanie. Przynieście tutaj coś czarnego. Proste - powiedział czarodziej.
Polak przyniósł czekoladę, Ruski bryłę węgla kamiennego, Niemiec jeszcze nie wraca. Czarodziej mówi:
- Dobra, nie marnujmy czasu, on dojdzie później. Zadanie drugie - musicie zjeść to, co przynieśliście.
Polak szybko zjadł tabliczkę czekolady, nic trudnego. Ruski powoli wcina tą bryłę, jednocześnie płacze i śmieje się. Polak pyta:
- Ruski, czemu płaczesz?
- A co, ty codziennie żresz węgiel?
- No tak, racja... A w takim razie dlaczego się tak śmiejesz?
- Bo widziałem, jak Niemiec tu szedł z wioską Murzynów
Międzynarodowe zawody w przeklinaniu. Trzech finalistów: Amerykanin, Rosjanin, Polak.
Finalistów usadzono w szczelnie zamkniętych kabinach, żeby nie
mogli się podsłuchiwać i podpatrywać.
Komisja dała znak. Pierwszy wystartował Amerykanin:
- Fak, mada faka, fak jo self ... itp., itd... I tak przez około 5 minut.
Drugi Rosjanin:
- Job twoju mać, bladź, ch*j wam w żopu... itp. itd..
Po dziesięciu minutach ostrych słów przyszła kolej na Polaka.
Lekki rumor w kabince i leci wiązanka:
- O żesz ty w mordę p*****lona mać, w dupę r***ana kozia dupo, p****ole cię i twoja matkę też... itp. itd.
Polak nadaje tak ok. godziny. Nagle wystawia głowę z kabinki i mówi:
- Dobra, mogę zaczynać.
Komisja na to:
- Zaczynać!? A co to było przez ostatnią godzinę?!
- To? Nic. Sznurówka mi się rozwiązała, ciasno w tej kabinie jak ch*j i nie mogłem k*rwy zawiązać...
Diabeł złapał Polaka, Ruskiego, Niemca i mówi:
- Każdy z was musi przepłynąć przez Nil. Wypuszczę tego, któremu krokodyl nie odgryzie jąder!
Pierwszy przez Nil przepłynął Niemiec. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Niemiec.
Drugi był Ruski. Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada cienkim głosikiem Ruski.
Jako trzeci, Nil przepłynął Polak . Gdy wyszedł z wody, diabeł pyta:
- Jak było?
- Normalnie - odpowiada Polak .
Nagle z Nilu wyłazi krokodyl i pyta cienkim głosikiem:
- Który płynął ostatni?
Polak, Anglik, Rusek i Kubańczyk jadą pociągiem. Kubańczyk wyciąga bezcenne cygaro, trochę popalił, otworzył okno i wyrzucił. Reszta krzyczy:
- Co ty robisz?! Toż to takie drogie i prawie nigdzie tego nie można znaleźć!
Ten odpowiada:
- ee.. U nas tego tyle, że..
Potem Rusek wyciąga drogie wino - 60 rocznik. Trochę wypija, otwiera okno i wyrzuca. Reszta krzyczy:
- Co ty robisz?! Toż to takie drogie i prawie nigdzie nie można takiego znaleźć!
Ten odpowiada:
- ee.. U nas tego tyle, że...
Anglik bierze polaka i wyrzuca przez okno. Reszta krzyczy:
- Co ty robisz?!!!!
Ten odpowiada:
- ee.. U nas tego tyle, że..
_________________
Ostatnio zmieniony przez Mateusz200 29-12-2009, 21:22, w całości zmieniany 1 raz
Nie wytrzymałem, po prostu nie wytrzymałem A ta "perełka", który redaktorzy wynaleźli w udzielonym wywiadzie to po prostu bomba... Po raz pierwszy dzisiaj na mojej twarzy pojawił się szczery uśmiech i wygląda na to, że więcej takich okazji nie będzie, bo moje wkurwienie osiągnęło dzisiaj maksymalny poziom...
Jakbyś co kolejkę oglądał tego miernego piłkarza w akcji, to byłoby inaczej. Kupiony za ponad półtora miliona złotych miał być zbawieniem w ofensywie, ale na razie doskonale wkomponował się w pierwszoligową piłkę. Po przeczytaniu o "najkach samozapierdalajkach" lałem się z tego dobre kilka minut... Szczot sam siebie przeszedł, kiedy powiedział któremuś z kolegów, że "to ty jesteś od wślizgów, ja tu jestem od grania".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach