Wysłany: 12-11-2009, 15:20 Najdziwniejsze serie w historii
Temat dotyczy zarówno ProStars, jak i MicroStars , więc zakładam w takim, a nie innym miejscu.
Jakie były wg was najdziwniejsze serie wydane przez Corinthian? Jakie serie najbardziej was zaskakiwały albo wciąż zaskakują? Po której serii wypuszczonej na rynek byliście najbardziej zdziwieni?
Zapraszam do rozmowy.
Na początek 2-ga seria MicroStars w Argentynie:
7 figurek, z czego 4 to Brad Friedel Do tego z 3 pozostałych graczy dwóch jest w strojach wyjazdowych!
_________________
REKLAMA Stara Gwardia
Ulubiona drużyna: Górnik Zabrze / Liverpool FC
Zbierasz od: Czerwiec 2006
Dołączył: 25 Sty 2009 Posty: 3147
Ale to nie była jakaś konkretna seria, tylko nieudany eksperyment - dodatek do zestawów w McDonald's. Mi chodzi o normalne serie, zarówno angielskie, jak i pozostałe, ale które ukazały się jako "Series...". Jeżeli liczyć również te dodatki, to od razu jako przykład pokazałbym japońskiego Lucky Boxa 2, gdzie było chyba 8 figurek i każda z nich przedstawiała Baggio
To też nie była normalna seria, tylko dodatek, chyba większość Kickerów wyszła na Membership 2004.
Poza tym tutaj są nie wszystkie Kickery, trochę było w normalnych japońskich seriach.
Teraz coś z ProStars.
Seria 6. 6 figurek - 4 Glasgow Rangers i 2 Celtic Glasgow. Oprócz tego 35 sztuk ze starych edycji z kodami PRO z poprzednich serii w Window Boxach "Classics". Na Window Boxach z figurkami Rangers z niewiadomych przyczyn było umieszczone logo Club Gold.
O całej serii można poczytac tutaj:
http://www.corinthianarch...-6-a/4541983799
Ulubiona drużyna: Wisła Kraków
Zbierasz od: 29 maja 2011 r.
Wiek: 28 Dołączył: 18 Maj 2011 Posty: 1228 Skąd: Kraków
Wysłany: 21-02-2012, 20:13
No więc nie zgadzam się ze zdaniem Maćka jakoby 2 seria argentyńska był najdziwniejszą. Strona: satzi.de/gallery nie musi być w 100 % wiarygodna. Według mnie nikt w Corinthian nie wpadł by na pomysł, aby wydać serię zawierającą 4 figurki. Takie coś wcale by się nie sprzedawało, ponieważ wystarczyło by kilka paczek z figurkami i uzbierałbym całą serię, nie kupowałbym więc dalej. Interes by się nie kręcił, figurki leżałyby w nieskończoność po sklepach. Do tego w tej serii nie wydano żądnego piłkarza z Argentyny, a dzieci w tamtym kraju niekoniecznie musiały kochać Prso czy Friedela. Seria z 4 figurkami wielu by odstraszyła na początku i nie kupowałaby tego w ogóle. Według mnie taka seria nigdy nie wyszła. Corinthian po wydaniu 1 serii w Argentynie, urozmaiciło dzieciom hobby wydając w późniejszym czasie PowerShot do gry figurkami. W każdym zestawie znajdowałby się bramkarz: Friedel i napastnik, a żeby urozmaicić zestawy to w PowerShocie można by było trafić na Deco, Adriano lub Prso. Dlaczego wyjazdowe stroje ? Żeby kolekcjonerzy Corinthian mieli duże pole do manewru i zainteresowali się również figurkami z tego zestawu. W 1 argentyńskiej serii nie było żadnej z tych figurek, wiec dzieci, które nie chciały mieć Powershotu również kupowały go, aby wzbogacić kolekcję figurek. Według mnie więc taka seria nigdy nie powstała. Myślicie, że mam rację ?
Stare dzieje, mogłem się mylić Ja widzę jeszcze jedną opcję.
Żeby uprościć, rzućmy okiem tylko na jeden kolor podstawek. W każdym widzę ten sam "mechanizm".
Ostatni kod 1. serii argentyńskiej to MC6925 - Buffon. Następny kod - MC6926 - to Deco oznaczony jako druga seria. Potem Adriano, Prso, 4x Friedel... Następne figurki to Aimar, Borgetti, Blanco i 4x Osvaldo Sanchez, a potem leci następny kolor podstawek z pierwszej serii. Kończą się figurki z 1. serii na tym kolorze i znowu - Deco, Adriano, Prso... Może to po prostu jakieś figurki dołączone do serii trochę później, coś jak Wave 2 z niemieckiej serii 4 albo jak w którejś z ostatnich serii angielskich, kiedy najpierw do sklepów trafiła część figurek, a reszta "dołączyła" po miesiącu?
Na CorinthianSellerze i tego typu stronach nie mogę ich nigdzie znaleźć, ale zainteresowały mnie te figurki. Ciekawiej się robi, kiedy dołączę kolejny fakt - Deco, Adriano, Prso i Friedel z tymi samymi kodami wyszli też w seriach meksykańskiej i chilijskiej... Trochę słabo orientuję się w seriach tych Latynosów, dlatego ciężko jednoznacznie określić, jak było z tymi figurkami.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach